wtorek, 8 lipca 2014

7 lat Summorum Pontificum

7 lipca 2007 roku papież Benedykt XVI ogłosił Motu proprio "Summorum Pontificum".
Znani donoszą z tej okazji i przypominają, że:

"jeśli zaś chodzi o używanie Mszału z roku 1962 jako forma extraordinaria liturgii Mszy, chciałbym zwrócić uwagę na to, że ten Mszał nie został nigdy prawnie zniesiony i w konsekwencji, co do zasady, był zawsze dozwolony..."

To jest dość wątpliwe, nawet jeśli słowa te pochodzą od samego papieża. Otóż Mszał owy został zniesiony, bo został zastąpiony Mszałem z roku 1970. Nie został zakazany, ale został zniesiony, dosłownie: zastąpiony. Gdyby tak nie było, to równie dobrze można by Mszę św. odprawiać wedle jeszcze wcześniejszych wydań Mszału, np. tzw. Mszału Kurii Rzymskiej z 1474 roku. Bo czemu nie?

W letnich miesiącach można zaobserwować, że niektórzy kapłani w czasie letnich obozów i wyjazdów dla dzieci i młodzieży nad ranem sprawują Mszę św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego (dla chętnych) oraz wieczorem Mszę św. w zwyczajnej formie rytu rzymskiego (już pewnie dla wszystkich). Ciekawi mnie, jak to się ma do can. 905 KPK, wedle którego tylko w duszpastersko wyjątkowych okolicznościach dozwolone jest sprawowanie więcej niż jednej Mszy św. w ciągu dnia. Czy stoją za tym jakieś szczególne racje lub przywileje?

W przypadku Mszy św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego można czasem odnieść wrażenie, że niektórzy kapłani czynią sobie z Mszy św. rodzaj prywatnej pobożności. To nie jest dobry znak.

1 komentarz:

  1. Skromna glossa do wpisu na blogu http://grana-liturgica.blogspot.de/2014/07/7-lat-summorum-pontificum.html
    1. "To jest dość wątpliwe" - co nie oznacza, że nie prawdziwe. Zastąpienie Mszału nie oznacza zniesienia. Tym bardziej, że Msza trydencka jest Mszą Wszechczasów. Co to konkretnie znaczy: W 1570 r. Papież św. Pius V bullą "Quo Primum" zezwolił po wsze czasy każdemu kapłanowi rzymskokatolickiemu na odprawianie Mszy w tradycyjnym rycie rzymskim (trydenckim), bez narażania się na jakiekolwiek kary kościelne. Bulla ta obowiązuje na zawsze i nigdy nie może być zniesiona.
    2. "równie dobrze można by Mszę św. odprawiać wedle jeszcze wcześniejszych wydań Mszału, np. tzw. Mszału Kurii Rzymskiej z 1474 roku. Bo czemu nie?" Z tego samego powodu co powyżej. Tzn. rok 1474 poprzedza o prawie 100 lat bullę z 1570 r. Poza tym warunkowo MOŻNA odprawiać Mszę św. z czasów przed Soborem Trydenckim. Np. 11 lipca 2014 r. o godz. 13:00 pod Grunwaldem zostanie odprawiona Msza św. wg formularza z 1410 r. Odprawiający mają na to stosowne pozwolenia.
    3. "Ciekawi mnie, jak to się ma do can. 905 KPK". Widocznie przyjmują fakt istnienia grupy osób zainteresowanych udziałem we Mszy św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego jako potrzebę duszpasterską.
    4. "W przypadku Mszy św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego można czasem odnieść wrażenie, że niektórzy kapłani czynią sobie z Mszy św. rodzaj prywatnej pobożności". "Wrażenie" ze swej natury jest subiektywne. By je potwierdzić lub skorygować, należałoby zapytać kapłanów którzy odprawiają Tridentinę. Dla mnie sprawowanie Tridentiny jest wyrazem pobożności, lecz nie osobistej, ale eklezjalnej. To odkrycie skarbca Kościoła, który został ponownie otwarty na oścież 7 lipca 2007 roku. Zapewne jest jakimś nadużyciem, kiedy binuję ją w samotności, bo mam taką subiektywną potrzebę duszpasterską. W czym się wyraża owa "subiektywna potrzeba duszpasterska"?
    - intencja Taxatio Ordinis lub dantis,
    - osobiste pragnienie (co nie oznacza że indywidualne)
    - powolne wchodzenie w tradycjonalistyczny nurt eklezjalny przez obycie się z tą Mszą, którą w przeciwnym wypadku odprawiałbym bardzo rzadko i nigdy nie nabrałbym wprawy pozwalającej na jej publiczne sprawowanie.
    Mam nadzieję że nie pójdę za to do piekła :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń